Geoblog.pl    migot    Podróże    Sprawozdanie z podróży do serca Jedwabnego Szlaku (2025)    Korytarz Zerawszan – Kara-kum i pociąg nr 2
Zwiń mapę
2025
25
maj

Korytarz Zerawszan – Kara-kum i pociąg nr 2

 
Uzbekistan
Uzbekistan, Bogoudin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7828 km
 
Wstęp: Jako, że mamy trochę wolnego czasu w okolicach Buchary – przeznaczamy go na wizytę w dwóch miejscach ujętych w UNESCOwym wpisie „Jedwabne szlaki: korytarz Zerawszan – Kara-kum”. Obejmuje on ponad 30 miejsc w Uzbekistanie, Turkmenistanie i Tadżykistanie –rozrzuconych na przestrzeni kilkusetkilometrowego korytarza, biegnącego - zgodnie z opisem wpisu: wśród stromych gór, żyznych dolin rzecznych i niezamieszkałych terenów pustynnych, ze wschodu na zachód, wzdłuż rzeki Zerawszan, następnie dawnym szlakiem karawanowym w kierunku południowo-zachodnim, przez pustynię Kara-kum do oazy Merw. Naszym celem będzie:

Cel: Nekropolia Chor Bakr i Kompleks grobowy Bahauddina Nakszbandiego.

Materiały i metody: *Transport: Oba miejsca są kilka kilometrów na wschód i na zachód od miasta; poruszaliśmy się między lokalizacjami Yandexem. Ceny: Centrum do Chor Bakr: 16K UZS; potem bezpośrednio do kompleksu Nakszbandiego - 42K UZS; i powrót do miasta-25 UZS.
*Bilety wstępu: Trudno o oficjalny cennik, ale nas w obu miejscach skasowano po 15K UZS.
*Bilet kolejowy Buchara – Samarkanda: szybki skład Afrosiyob - 1h 40min, 196K UZS.
*Waluta: Sum, UZS; 1 UZS = +- 0,003 PLN. 10 000 UZS (10K) = +-3 PLN.

Przebieg: Pierwsze miejsce, nekropolia Chor Bakr, jest dość opustoszałe – wśród ceglanych budynków przechadza się jeden dumny paw. Poza sporym meczetem, z turkusową kopułą, miejsce to labirynt charakterystycznych, muzułmańskich cenotafów, zebranych po kilka w grobowcach otoczonych wysokim murem. Historia miejsca sięga X wieku, od pochówku jednego z potomków (w prostej linii) samego Mahometa. Miejsce jest przyjemnie spokojne – po zatłoczonych uliczkach Buchary daje pewne wytchnienie.

Po drugiej stronie miasta, w kompleksie grobowym imama Bahauddina Nakszbandiego jest zupełnie inaczej – sporo pielgrzymów, według przewodnika ma być „Mekką Uzbekistanu” – tylko, że suficką. Poświęcone XIV w. mistykowi i teologowi – znajduje się w jego rodzinnej miejscowości. Miał być jednym z najbardziej zasłużonych duchowych przewodników Timura (o którym jeszcze sobie na pewno powiemy więcej przy okazji wizyty w Samarkandzie). Sam kompleks składa się z wielu budynków, powstałych w różnych okresach czasu i stylach – jednak warto go odwiedzić dla jego serca - dziedzińca z kamieniem grobowym Nakszbandiego, otoczonym krużgankiem z pięknie rzeźbionym, drewnianym sufitem, zdobną fontanną i grupkami rozmodlonych wiernych…

*

O ile nasz przyjazd do Buchary był okupiony pewnym cierpieniem, tak wyjazd był gładki i z klasą. Korzystamy z kolei szybkich prędkości, które łączą Bucharę, Samarkandę i Taszkent. Ściągane z Hiszpanii składy Talgo są kolejową dumą Uzbekistanu. Punktualne co do minuty, klimatyzowane – tylko bilety na nie ciężko dostać, bo schodzą na pniu bookowane przez wycieczki objazdowe… Ale warto na nie polować, bo to zupełnie inny komfort podróży..
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (23)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
milanello80
milanello80 - 2025-05-28 20:04
Te pociągi to tam mają lepsze niż u nas...
 
 
migot
Magdalena M
zwiedziła 26% świata (52 państwa)
Zasoby: 545 wpisów545 1701 komentarzy1701 12367 zdjęć12367 5 plików multimedialnych5