Jeśli zapytacie jaka jest najbardziej charakterystyczna budowla Cambridge, każdy bez wahania wskaże podłużną, najeżoną pinaklami
kaplicę King's College. W każdym folderze promującym miasto znajdziecie jej zalany popołudniowym słońcem front, widziany od strony rzeki Cam…
*
Powszechnie uważana jest za jeden z najznamienitszych przykładów późnego gotyku angielskiego, tzw.
stylu wertykalnego (ang.
perpendicular style). Odznacza ją prostota i symetria bryły – czysty, 88-metrowy prostokąt; bez pół-rotund, bez transeptów. Na każdym rogu – ośmioboczna wieża, tak charakterystyczna dla kolegialnej architektury Cambridge. W środku przestronną przestrzeń dzieli rzeźbione, wczesnorenesansowe lektorium - oddzielając nawę główną od prezbiterium. Trudno oderwać wzrok od największego na świecie sklepienia wachlarzowego i olbrzymich, oryginalnych witraży, które wymontowano w trakcie II Wojny Światowej, by w razie ataku nie uległy zniszczeniu…
Budowla kaplicy rozpoczęła się niedługo po założeniu samego
King’S College, przez Henryka VI. Król cierpiał na poważne zaburzenia psychiczne, był wycofany i bogobojny, otaczał się mnichami ale też wspierał edukację. Założył męską szkołę Eton (po dziś dzień jedna z najbardziej prestiżowych szkół męskich świata), a niedługo potem – właśnie to kolegium w Cambridge. Przez ponad 400 lat King’s przyjmowało w swoje szeregi jedynie wychowanków Eton…
Niestety, choroba i indolencja Henryka VI (z rodu Lancasterów, czerwona róża) przynajmniej po części sprowokowała
Wojnę Dwóch Róż, gdy ród Yorków (biała róża) wyczuł dobrą okazję do przejęcia tronu. Po wybuchu wojny, która jest znana jako jedna z bardziej krwawych wojen domowych średniowiecznej Anglii, pojawiły się problemy z finansowaniem kolegium i budową kaplicy. Trochę ruszyło się za Ryszarda III, ale dopiero panowanie Tudorów (Henryka VII i VIII) przyniosło finał prac budowlanych. Wykończenie przypadło na czasy Tudorów, więc i wnętrze pełne jest symboliki tej dynastii. Angielski herb wspiera walijski smok Henryka VII; chart zaś pochodzi od Lancasterów, rodu matki pierwszego Tudora. Kamienne róże mają piaskowy odcień, ale symbolizują czerwono-białą różę łączącą skłócone rody, po unii przypieczętowanej ślubem Henryka VII z Elżbietą z rodu Yorków.
Jak typowa średniowieczna świątynia - kaplica była wznoszona z przerwami przez niemal sto lat, etapami. Swoje dokładały kolejne pokolenia władców, lawirujących w wojennych rynsztunkach ścieżkami sukcesji. Przeciwnicy na polu walki - stworzyli jednak trwały pomnik, gotyckie arcydzieło – dlatego też kaplica nazywana jest doniośle „Dziełem królów”…
Informacje praktyczneWstęp na teren kolegium i do kaplicy King’s jest płatny: 9£.
Posiadacze legitymacji uniwersyteckiej (do których szczęśliwie się zaliczam!) mają darmowy wstęp na teren tego i każdego innego kolegium. Mogą dodatkowo wprowadzić ze sobą dwie osoby. Ponadto, w trakcie roku akademickiego codziennie odbywają się popołudniowe nabożeństwa (anglikańskie nieszpory):
Evensongs - warto sprawdzić godziny, bo wtedy wstęp również jest darmowy!