Wstęp: Do południa tracimy czas na znalezienie noclegu bliżej centrum… Poszukiwania wydatnie utrudnia fakt, że trafiamy na środek festiwalu
Gnawa - tradycyjnej muzyki północnoafrykańskiej, wywodzącej się z tradycji religijnych bractw muzułmańskich. Gdy już prawie tracimy nadzieję, trafiamy do zapuszczonego, ale mającego swój klimat hoteliku. Kiedyś musiała to być piękna willa…
Materiały i metody: Hotel Agadir 150-200 dh/pokój dwuosobowy bez łazienki.
Wstępy na główne koncerty na festiwalu Gnawa są darmowe.
Przebieg: Essaouira zwana jest wietrznym miastem… i jest to bardzo celne określenie. Wczesnym popołudniem silny wiatr od oceanu przegania tajemniczą mgłę z miasteczka, jeszcze tylko zostało trochę w porcie… Potężne fale rozbijają się o poszarpane wybrzeże, białą starówkę chronią okazałe mury obronne. Oceaniczny klimat sprawia, że jest tu niemal chłodno, nawet gdy w centrum kraju można umrzeć z gorąca, a poza uroczą, XVIII-wieczną medyną i świetnie zachowanymi fortyfikacjami miejscowość przyciąga turystów szeroką plażą. Gdy po tak intensywnym programie zwiedzania i my udaliśmy się po chwile słonecznego relaksu, ktoś wykorzystując chwilę nieuwagi ukradł Michałowi… sandały! Nigdy bym nie przypuszczała, że stare i schodzone obuwie może stać się łupem plażowych złodziei… Taka to już ironia losu, w momencie, kiedy ja, korzystając z dogodnych cen wyrobów skórzanych powiększyłam swój obuwniczy dobytek o 3 sztuki, ten Michała o jedną stał się uboższy…
Choć kupując bilety do Maroka jeszcze o tym nie wiedzieliśmy, to trafiliśmy akurat na jeden z popularniejszych w Maroku festiwali muzycznych - 17 edycja dorocznego festiwalu muzyki
Gnawa (lub Gnaoua). Choć w planie jest wiele tradycyjnych wykonawców nie brakuje muzyków reggae, artystów jazzowych czy światowych sław jak Ayo, oraz wszelkich duetów jednych i drugich… Muzyka Gnawa, ze względu na swoje religijne korzenie, ma charakter transowy, hipnotyczny, poza śpiewem i tańcem pełnym obrotów i podskoków, który miał pomagać łączyć się z duchami świętych przodków, pełno w niej bębnów i podobnych nieco do kastanietów, metalowych instrumentów
krakeb (l.p.
karkaba, niezbędna jest również basowa lutnia, wykonana z drewna i obleczona skórą, zwana
sintir (lub Guembri, Gimbri, Hejhouj).
Festiwal przyciąga tłumy, widać tam zachodnich turystów, ale pełno też dredziastych wielbicieli transowych rytmów z Afryki, podstarzałych hippisów, ale też rodzin z dziećmi i męższczyzn w każdym wieku, którzy nie tylko znają teksty tradycyjnych pieśni, ale również tańczą w kręgach pod sceną na głównym placu przy porcie, lub drugą, na plaży…
Aby poczuć klimat:
Meta & the CornerstonesMAÂLEM MOHAMED KOUYOU-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------