Proces ubiegania się o amerykańską wizę – a dokładniej:
promesę wizową - jest owiany złą sławą. Przez czasochłonność, koszty, konieczność spotkania z konsulem, i fakt, że po dopełnieniu wszystkich formalności można promesy nie otrzymać. Ba, nawet posiadając rzeczoną promesę wizową, kontrola graniczna zawsze może nam odmówić prawa wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych… Rząd USA postrzega każdego ubiegającego się o wizę jako potencjalnego imigranta, a ciężar udowodnienia, że nie chce się nielegalnie zostać u Wuja Sama leży po stronie odwiedzającego. Generalnie wiąże się to z przekonaniem organu wydającego wizy, że planujemy jedynie krótką wizytę, mamy środki finansowe na pokrycie jej kosztów i posiadamy silne więzy z rodzimym krajem (praca, rodzina), które ostatecznie ściągną nas na jego przytulne łono…
Jak proces wygląda od strony praktycznej? W przypadku
wizy turystycznej B2 (lub turystyczno-biznesowej B1/B2) kolejne kroki to:
1) Sprawdzenie, czy ma się ważny paszport ;) Ma być ważny przynajmniej pół roku po planowanym powrocie z podróży do USA.
2) Zdjęcie „do wizy amerykańskiej” w specjalnym formacie 5x5 cm – koniecznie prosząc o wersję elektroniczną tego zdjęcia!
3) Wypełnienie formularza DS-160 na
stronie Departamentu Stanu USA: - tutaj będzie trzeba dodać m.in. zdjęcie w formie elektronicznej oraz odpowiedzieć na masę pytań, w tym o zarobki, planowany czas i miejsce podróży, posiadaną rodzinę w USA itd. Wypełnienie tych formularzy zajmuje trochę czasu! Po zakończeniu procesu należy wydrukować jednostronicowe potwierdzenie z kodem kreskowym.
4) Założenie konta na stronie ‘ustraveldocs’
(strona w języku polskim) poprzez które należy dokonać opłaty wizowej i umówić się rozmowę. Można to zrobić przechodząc przez zakładki:
Wniosek o wizę nieimigracyjną > Umówienie terminu rozmowy, na samym dole strony link do
Umówienie się na rozmowę.
5) Mając konto na ‘ustraveldocs’ ponownie wpisujemy dane osobowe i paszportu, o jaką wizę się ubiegamy (muszą być identyczne w paszporcie i wniosku DS-160) i numer uprzednio wypełnionego wniosku DS-160. Już na pierwszym etapie podajemy gdzie chcemy umówić się na rozmowę z konsulem – w ambasadzie w Warszawie czy w konsulacie w Krakowie.
6) Kontynuując na stronie z pkt. 5 – dokonujemy opłaty MRV wysokości
160$, po kursie wyznaczanym przez Rząd USA. Należy zapisać numer opłaty, by móc umówić spotkanie. Opłata może być dokonana m.in. kartą debetową/kredytową lub przelewem.
7) W zależności od sposobu płatności od razu (lub po zaksięgowaniu wpłaty) można umówić się na spotkanie z konsulem w jednym z proponowanych terminów (pierwsze wolne terminy będą od kilku dni po dokonaniu wpłaty do tygodnia-dwóch; najdalsze obejmują miesiąc składania wniosku i dwa kolejne miesiące kalendarzowe).
8) Na rozmowę z konsulem trzeba zabrać:
paszport, potwierdzenie wniesienia opłaty MRV, stronę potwierdzającą złożenie formularza DS-160. Warto mieć też zdjęcie oraz ewentualnie dodatkowe dokumenty które potwierdzą, że nie planujemy zostać w Stanach.
9) Stawiamy się na rozmowę w wyznaczonym terminie, i wbrew pozorom – to zwykle już najprostszy i najszybszy etap! W Konsulacie w Krakowie nie można mieć przy sobie m.in. telefonu komórkowego – można go zostawić w specjalnej, zamykanej na klucz skrzyneczce. Potem ktoś sprawdzi czy mamy dokumenty, pobiorą odciski palców i podchodzimy do okienka, gdzie pracownik konsulatu zadaje kilka pytań. Zwykle to pytania o cel (turystyczny, służbowy etc.), kierunek i termin podróży do USA – przy czym termin i kierunek nie są wiążące, w końcu bilety lotnicze powinno się kupować dopiero po otrzymaniu promesy wizowej. Zwykle padają też pytania o to czym się zajmujemy/gdzie pracujemy, czy będziemy podróżować sami, czy mamy w stanach rodzinę.
10) Jeśli wszystko poszło dobrze, pracownik konsulatu mówi, że wiza jest przyznana i zabiera nasz paszport. Na etapie ustalania terminu wizyty na stronie ‘ustraveldocs’ podajemy również sposób odbioru paszportu – za dodatkową opłatą (24 PLN) może zostać wysłany do nas do domu kurierem lub możemy bezpłatnie odebrać go w jednym z punkt odbioru dokumentów TNT. Mój paszport był do odbioru po niecałym tygodniu.